Oki MB441/MB451 resetowanie licznika bębna

Dziś parę zdań dla potomności.oki-mb441-alarge

Otóż kilka dni temu pojawił się problem – prawie nowa (~1 roczna) drukarka Oki MB441 po przerobieniu kilku pojemników z tonerem doprasza się, a potem, nieusłuchana, żąda kategorycznie nowego bębna. Research w sieci daje informacje i rozwiązanie – zespół bębna (drum unit) ma zabezpieczenie w postaci bezpiecznika, który ponoć ma parametry – szybki, 125 mA. Mówię tu o zespole bębna nowym, bo ten fabryczny takiego bezpiecznika nie posiada.

Nowy zespół bębna to koszt rzędu 500 zł. Ten, który właśnie płacze że się kończy jest całkiem dobry, więc może kombinować z bezpiecznikiem?

Takie bezpieczniki są dostępne w cenie (z głowy) od 8 do 30 pln, ale po co wydawać tak wielkie pieniądze skoro można spróbować zrobić to za darmo?

Eksperymenty z cienkim drucikiem nie dały rezultatu, najcieńszy jaki miałem nie przepalał się przy oczekiwanym przepływie prądu. Najmniejszy bezpiecznik szklany rurkowy (650 mA) też nie zdał egzaminu.

Już miałem się poddać, ostatnim moim pomysłem było zrobienie chałtury z użyciem dwóch przewodów i multimetru w trybie amperomierza.

Uwaga – nie biorę odpowiedzialności kiedy uszkodzisz swoją drukarkę lub doznasz innej szkody wykorzystując tę instrukcję.

Drukarka WYŁĄCZONA! Po wyjęciu zespołu bębna, wewnątrz drukarki po lewej stronie jest szereg złotych styków. Dwa pierwsze zaglądając od przodu otwartej drukarki to styki bezpiecznika bębna. Przewody zostały podłączone do styków w taki sposób żeby można było delikatnie umieścić zespół bębna w drukarce i zamknąć klapę. Przewody wystają na zewnątrz. Multimetr ustawiamy na zakres pomiaru prądu np. 10A i podłączamy przewody w odpowiedni sposób. Jeden przewód pomiarowy należy podłączyć na stałe do jednego z przewodów podłączonych wewnątrz drukarki. Drugi przewód pomiarowy połączyć w taki sposób żeby można było go momentalnie odłączyć.

Procedura wygląda tak:

  1. oba przewody pomiarowe podłączone, każdy do jednego z przewodów wychodzących z drukarki (podłączonych wcześniej do styków wewnątrz)
  2. włączamy drukarkę cały czas obserwując wskazania amperomierza
  3. w momencie wskazania przez amperomierz przepływu nacyhmiast odłączamy jeden z przewodów pomiarowych przerywając obwód.
  4. czekamy aż drukarka uruchomi się do końca i sprawdzamy status materiałów eksploatacyjnych – poziom zużycia bębna powinien wskoczyć na 99%.
  5. Voila!

Jedynym skutkiem ubocznym jaki zaobserwowałem na jednej (sic!) z dwóch jednakowych drukarek resetowanych tym sposobem to natychmiastowe wskazanie na pusty pojemnik z tonerem. Nie sprawdziłem jaki poziom toneru wskazywała drukarka przed resetem, mógł być na wykończeniu. Być może wpływ na to też ma fakt iż drukarka której toner „skończył się” zaraz po resecie bębna była już z jego powodu zablokowana (drukarka najpierw ostrzega że bęben niedługo się „skończy” później całkiem blokuje drukowanie). Druga drukarka której po resecie toner się nie skończył miała zużycie bębna na poziomie 40%. Tak czy owak dołożenie nowego (dosypanego) pojemnika z tonerem załatwiło sprawę i drukarki działają.

PS. Doświadczenie mówi iż nie należy się obawiać uszkodzenia drukarki przez zwarcie styków bezpiecznika bębna nawet na stałe, grubym przewodem. Drukarka najwyżej pokazuje błąd który znika po jej wyłączeniu.

PDF: Przycinanie

Przykład:

Mamy pdfa z projektem okładki jakiejś publikacji. Publikacja jest w formacie ~A4, więc PDF z okładką ma rozmiar ~A3 w poziomie. Przy wydruku Acrobat Readerem na drukarce A4 pojawia się problem, strony projektu są ok, bo mieszczą się na A4, ale okładka już nie.

Postępowanie:

Proponuję PDFEdit (linux). Pod Debianem/Ubuntu:

apt-get install pdfedit

Należy otworzyć PDF który chcemy zmienić.

Menu Page->Edit Page Metrics

Szerokość podaną w polu Right bottom corner,  X position (cm) dzielimy na pół i podmieniamy. Dzięki temu powinniśmy otrzymać przyciętą stronę z widoczną jedynie lewą połową. Jeśli coś się nie zgadza można wrócić do okna Edit Page Metrics i poprawić, strona nie jest przycinana permanentnie. Zapisujemy i lewa część już jest zrobiona. W tym miejscu uwaga: nie wiedzieć czemu PDFEdit nie ma funkcji Save As, dlatego zapisuje oryginalny plik, więc warto mieć kopię. Jednak jak już nadmieniłem, treść w przyciętym pliku jest jedynie zamaskowana i nawet po zapisaniu można przywrócić wymiary i treści oryginalne.

Analogicznie postępujemy z prawą stroną, z tym, że tu w oknie Edit Page Metrics pozycję Right bottom corner,  X position (cm) zostawiamy bez zmian (czyli na wartości strony oryginalnej, nieprzyciętej. W polu Left upper corner, y position (cm) wpisujemy wartość Right bottom corner,  X position (cm) znów podzieloną przez 2. Jeśli trzeba wprowadzamy korektę i zapis.

Podsumowanie:

Otrzymujemy dwa pliki, z rozdzielonymi stronami.

Gdyby zdarzyło się, że PDFEdit wywali komunikat w oknie logów

Warning: This document is linearized PDF!

przed przycinaniem trzeba go przekształcić za pomocą Tools->Delinearize.

CMS w Scribusie 1.0.4rc5

1. Potrzebne profile kolorow:

ECI-RGB

ISO-Coated-v2-300%

Profil monitora (u mnie Nec MultiSyncLCD1760NX @ Native) od producenta albo specjalnie przygotowany.

2. Ustawienia zarzadzania kolorami.


2. Ustawienie eksportu PDF.

Dodatkowe materialy:

1. Color management with Scribus, an Introduction
2. ProfileICC od European Color Initiative

Samsung CLP-500 + Debian Sid: SpliX Cannot execute pstoraster

Komunikat z error_log CUPSA:

SpliX Cannot execute pstoraster (2)

Potrzebne paczki: ghostscript, ghostscript-cups, splix.

Problem w tym, ze ghostscript-cups od wydania 1.5.0-5 (Sid) nie zawiera pstoraster. Trzeba:

ln -s /usr/lib/cups/filter/gstoraster /usr/lib/cups/filter/pstoraster

have fun!